Zapomniałam dodać, że na dzisiejszy egzamin wybrałam się bez długopisu (na szczęście koleżanka miała dwa), a przed samą uczelnią urwałam paseczki od moich ukochanych szpilek:(
Po egzaminie poleciałam szybciutko do kiosku po Super Glue i jakoś udało mi się przetrwać w tych butach resztę dnia:D
A spotkała mnie dziś też wielka przyjemność, gdyż idąc z koleżanką ulicą jakiś fajny chłopczyk krzyknął za mną, że jestem piękna:D
Nie powiem, całkiem miłe uczucie, tym bardziej,że dzieci mówią prawdę bardzo często,a jak kłamią to od razu wiadomo- bo nie potrafią dobrze kłamać tak jak my, dorośli.
Pod koniec dnia, gdy wychodziłam z Galerii jakiś chłopak na rowerze zaczepił mnie pytając o numer bo jego kolega chciał- nie dostał bo nie zapytał osobiście.
A czekając na tramwaj odnotowałam iż większość mężczyzn stojących na światłach zwyczajnie się na mnie gapiło:P
No cóż według mnie wyglądałam dziś tak jak zwykle, może to ta radość z zdanego egzaminu sprawiła, że inni odwracali za mną głowy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz