poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Ulubione seriale: Part II

Co prawda planowałam częściej dodawać wpisy niż raz w miesiącu (to zdecydowanie za mało), ale niestety siły wyższe (czyt. promotor) domagają się kolejnych postępów w pisaniu pracy. Oczywiście licencjat ma pierwszeństwo, ale nie zwalnia mnie to z innych rodzajów aktywności (blog!!!), tym bardziej, że za dwa miesiące znów uciekam nad morze na całe wakacje! Tyle rzeczy jest do zrobienia... Teraz jednak skupmy się na blogowaniu :) Kolejnym serialem, który mogę polecić z czystym sumieniem zaraz po "Plotkarze" jest "American Horror Story". Serial stosunkowo dość młody- pierwszy sezon wyemitowano w Polsce w zeszłym roku. Jak sama nazwa naprowadza serial jest z gatunku grozy- horror, czyli jak dla mnie ideał :P Jak dotąd mam za sobą dwa sezony i oczekuje z niecierpliwością na III, który niestety pojawi się dopiero po wakacjach :/ "Serial opowiada o pewnej rodzinie, która wprowadza się do nowo kupionego domu. Jak się potem okazuje nie są oni jedynymi mieszkańcami. Dom jest nawiedzony i kryje w sobie ciekawą przeszłość." (źródło: Filmweb) Z każdym kolejnym odcinkiem odkrywamy nowe historie, które kiedyś wydarzyły się w "Domu Morderstw". Sezon drugi natomiast ukazuje nam zupełnie nową historię. Jedynym łącznikiem z sezonem pierwszym są Ci sami aktorzy, a także wątek upiornego domu (w tym przypadku jest to szpital psychiatryczny "Briarcliff")."American Horror Story: Asylum” to historia rozgrywająca się w latach 60tych w prowadzonym przez kościół katolicki zakładzie dla obłąkanych w Nowej Anglii. Zakład ten niegdyś był sanatorium dla chorych na gruźlicę teraz zaś zarządza nim Monsignor Timothy Howard (Joseph Fiennes) z pomocą siostry Jude (Jessica Lange) oraz doktora Ardena (James Cromwell). Z powodu restrykcyjnej natury epoki trafia tu cała gama pacjentów, z których nie wszyscy są chorzy psychicznie, lecz zostali zamknięci w zakładzie z powodu swoich nawyków i wyborów lub preferencji seksualnych, które wówczas nie były akceptowane przez społeczeństwo." (źródło: Foxtv)

poniedziałek, 4 marca 2013

You know you love me...

Skoro obiecałam nowy początek, czas zabrać się za wywiązywanie się z obietnicy. Tym postem rozpoczynam cykl poświęcony moim ulubionym serialom. Na pierwszy ogień idzie "Gossip Girl", czyli sławna "Plotkara". Niestety w tym roku zakończono jego produkcje, także odwlekam w nieskończoność obejrzenie ostatniego sezonu... Jednakże czekają na mnie jeszcze inne ciekawe seriale więc zamierzam nadrobić tę zaległość jak najszybciej, pożegnać (niestety) moich ukochanych bohaterów i mieć nadzieję, że kolejne seriale okażą się równie dobre. Nie wykluczam jednak, że kiedyś wrócę by obejrzeć "Plotkarę" raz jeszcze i razem z nią śledzić życie Sereny, Blair, Dana, Natea, Chucka ich rodzin i przyjaciół. Nie będę opisywać o czym jest ta produkcja, myślę, że większość o tym wie. Ograniczę się do zdania, że opowiada ona o grupie przyjaciół żyjących w Nowym Jorku (głównie Upper East Side i Brooklyn), których życie śledzi tytułowa plotkara. Ja osobiście serial uwielbiam, szczególnie za kreacje bohaterów- przepiękne i po cichu marzę aby choć przez chwilę być taką dziewczyną jak Serena czy Blair...


Lonely Boy:
The it Girl:
Golden Boy:
Drama Queen:
The Playboy: