poniedziałek, 30 maja 2011

Mieć czy być?

Przyjaźń!!! Kogo tak naprawdę możemy nazwać prawdziwym przyjacielem?
Czy w dzisiejszym świecie istnieje jeszcze taka osoba?
Mając przyjaciele trzeba być przyjacielem, czy też można to rozróżnić?
Mnóstwo pytań, a tak mało odpowiedzi.
Warto mieć przyjaciela czy nie?
A mężczyzna, jaka jest prawda istnieje przyjaźń damsko-męska?
Czyja jest trwalsza mężczyzn czy kobiet?
Zostawiam każdemu z Was odpowiedź.

sobota, 21 maja 2011

Juwenalia

Jak w tytule postanowiłam odnotować fakt, że ostatnie 3 dni przebiegały u nas pod znakiem koncertów, pochodów, zamykania ulic i wszędobylskich (często przebranych, np. za Spider-mana, królika, czy Świętego Mikołaja) studentów jeżdżących za darmo komunikacją miejską:D Ja osobiście byłam uczestnikiem koncertu drugiego dna Juwenaliów gdzie grał zespół StarGuardMuffin z Kamilem Bednarkiem na wokalu. Właściwie to o pozostałych zespołach, które grały tego dnia nigdy nie słyszałam więc czekałam z niecierpliwością na SGM. Muszę jednak przyznać, że zespół Plagiat 199 był całkiem niezły a Pani, która śpiewała dość szalona- i dlatego zespół zdobył moje uznanie. Gwiazda wieczoru rozpoczęła swoje "show" przed północą, ale warto było poczekać. Co prawda znałam wcześniej tylko jedną piosenkę SGM, ale za to teraz będę aż do zdarcia zasłuchiwać się w rytm reggae "Szanuj"- debiutancka płyta zespołu i oczekiwać z niecierpliwością nowej płyty, która ma się pojawić już w czerwcu!!!!!!! No i jeszcze muszę wspomnieć o tym, że sam Bednarek na żywo wygląda o niebo lepiej niż w telewizji. Przyznam się do zbrodni jaką popełniłam i za co potępia mnie moja współlokatorka-nastąpiła zmiana mojej tapety-pulpitu na..... a jakże, dobrze myślicie- zdjęcie Kamila:P









Zdjęcie z koncertu:

poniedziałek, 16 maja 2011

:D

Poprzednia notka jest do bani, ale nic już na to nie poradzę. Miało być coś innego,no wyszło jak wyszło. A dziś coś na poprawę humorku:P

















sobota, 14 maja 2011

O jedno... kilku? za dużo

Życie studenta niesie ze sobą sporo pracy. A to trzeba wstać rano na uczelnie (spędzić tam cały dzień, wrócić wieczorem i na drugi dzień to samo), albo kuć na egzaminy, zaliczenia, kolokwia czy co tam jeszcze, robić prezentacje itd. itp.- ale bzdury. Nie zapomnijmy jeszcze o tym, że trzeba korzystać z zniżek studenckich (to tez ciężka praca), trzeba wiedzieć co, gdzie i jak:D Tak więc mając piwo za 1zł w Kredensie grzechem byłoby z tego nie korzystać! Przejdźmy do sedna. Pewnego wieczoru, 5 seksownych kocic wyrusza na podbój owego klubu. Na początek małe zamieszanie z zakupem piwa i znalezieniem wolnego stolika dla tak licznego grona. W końcu się udaje, więc można oddać się naszemu ulubionemu zajęciu czyli plotą i zapijaniem się w trupa:P Niestety po czasie okazało się, że jeden kotek miał słabą głowę i dość szybko się hmmm... schlał?! Niestety skutki tego wyczynu odczuliśmy wszystkie:/ Nasza ofiara w kilka minut przyholowała sobie jakiegoś marynarza (i tu mogę dodać, że wcale nie wyglądał lepiej od Niej),a przez resztę wieczoru przewinęło się ich nawet KILKU!!! Tak oto stałyśmy się świadkami (zresztą jak większość ludzi w klubie), dzikiej orgii. Ludzie specjalnie przystawali przy naszym stoliku, żeby chwilę popatrzeć! Zastanawiam się czy współczuć tej dziewczynie wielkiego kaca (także moralnego) jakiego doświadczyła zapewne drugiego dnia. Właściwie to sama sobie to zafundowała. Najbardziej jednak rozbawiło mnie to, że nasza "dzikuska" przez całą noc opowiadała wszystkim jak to kocha jakiegoś A., no właśnie, na miejscu tych facetów uciekałabym jak najdalej po pierwszym "Ale ja kocham A."- niektórzy nawet dawali jej dobre rady jak ma zdobyć tego pana po czym rzucali się na jej CYCKI! HaHa! Brak słów! Powiedźcie kto jest gorszy Ona czy Ci "mężczyźni"?





wtorek, 3 maja 2011

Już czas

W końcu zebrałam się w sobie, aby napisać nowego posta...
W sumie to nawet jest o czym, o...... pewnym chłopaku,a nawet kilku przedstawicielach płci przeciwnej:P W poprzedni weekend byłam odwiedzić dawno niewidzianą koleżankę i tak się złożyło, że trafiłam na troszkę większą imprezę niż przypuszczałam.
Część ludzi znałam osobiście i to już kilka ładnych lat, część rozpoznawałam z widzenia, a reszty nigdy na oczy nie widziałam, ale teraz już znam całkiem dobrze:D
Oczywiście nie obyło się bez kilku hmmm... litrów:D wódki i odrobiny piwa na koniec:P
Co prawda niektórzy się..., no "odpłynęli" w trakcie imprezy, na szczęście ja się dzielnie trzymałam (mimo, że musiałam pić karniaki:/). Muszę się pochwalić, że piłam z zakonnikiem, właściwie to już byłym:D-nigdy bym nie powiedziała, że On pójdzie do zakonu!! Właśnie mężczyźni, no więc był tam taki jeden niejaki Dawid!!!!! Znałam Go wcześniej z widzenia (to samo LO) i nie mam pojęcia dlaczego wtedy Go nie zauważałam!!!! D. jest taki..... słodki, zabawny, mądry i.... Eh no jest super:D Niestety przyczepił się do mnie chłopak mojej koleżanki, dziwnie się czułam (Ona była cały czas z nami). W końcu udało mi się Go jakoś pozbyć, ale moje miłości już odjeżdżało:( Przegapiłam taką szansę. Następna raczej nie nadarzy się za szybko gdyż owy Pan studiuje w .... Poznaniu!!! No jakaś masakra;;;;(
Na pocieszenie zostały mi zdjęcia z imprezy:), codziennie je przeglądam i liczę na szybką powtórkę imprezy z uczestnictwem całej ekipy!!!!
Ostatnio zastanawiam się co by było gdyby... czysto teoretycznie- gdybym nie zerwała z swoim byłym? Właściwie to nigdy mi się nie podobał, ale kocham Go jak brata, taki misio do drapania HeHe
Nie, nie mogłabym być z Nim nic do Niego nie czując. No bo jak dla kasy?
Ja tak nie potrafię, po co miałabym Go ranić i tak dostatecznie dużo prze zemnie wycierpiał. Czasami mam jednak wrażenie, że gdy na mnie patrzy i nasze spojrzenia się spotkają, że On coś jeszcze czuje...
Czas leczy rany w końcu Mu przejdzie, a może to ja mam jakieś omamy?
Wszystko jest możliwe:D
Ale chaotyczny wpis. To przez te egzaminy w weekend nie mogę się skupić.
Jeszcze nic nie umiem i jakoś nie mogę się zmusić do nauki, ale dam, radę- muszę! Już tylko Dwa miesiące i to nie całe:D
Ok to tyle, następny wpis postaram się dodać po weekendzie. Będę już w Bydgoszczy i mam nadzieję będę miała więcej czasu na napisanie czegoś sensownego.
A teraz koniec zanudzania, poszukam sobie jakiś fajny film i pełny relaks, jutro natomiast nauka!
Dobranoc:*:*:*
Ps.
Maja kiedy jedziesz do Bydzi???
Ps.2
Oglądałam Turystę- genialny film i zaskakujące zakończenie! Depp oczywiście cudowny:P