sobota, 11 czerwca 2011

Bez odwrotu

Późna godzina, Bajm w tle, bezsenna noc.
Nie wiem dlaczego, ale strasznie denerwuje się przed spotkaniem z Nim!!!
Wszystko już ustalone, tak jak w tytule nie ma odwrotu.
Już tylko kilkadziesiąt godzin dzieli mnie od tej trudnej i szczerej rozmowy.
Mam jednak nadzieję, że w końcu wszystko się wyjaśni i ułoży dla mnie pomyślnie.
Nie wiem jak On zareaguje na mój wyjazd na ponad 2 miesiące.
Świat się chyba nie zawali są telefony, do internetu niestety nie będę miała dostępu, ale damy radę-MUSIMY!
Aż mnie w brzuchu skręca:/
Napisał mi dziś, że nie może się doczekać Naszego spotkania! Może to coś znaczy?!
Kurde myśli tłuką mi się po głowie, tyle pytań po prostu chaos!
Ja chce żeby było już po wszystkim!
Chyba już dziś nie zasnę....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz